Świeżo wypuszczone na rynek nowe modele mają to do siebie, że nie są wolne od pewnych tzw. wad fabrycznych. Pomimo szeregu testów przeprowadzanych na danym urządzeniu, pracownicy jak widać, nie są w stanie wyłapać wszystkiego. Nie inaczej jest w przypadku Samsunga Galaxy S6…
Każde nowe urządzenie przechodzi tzw. problemy wieku dziecięcego. Testerzy nie wyłapują wszystkich błędów związanych z oprogramowaniem, czy z funkcjonalnością samego urządzenia, co skutkuje pewnymi doskwierającymi problemami. W dobie ostatnich wydarzeń zauważyć możemy, iż Koreański gigant nieopatrznie wypuścił na rynek swoją nową słuchawkę, mającą problemy z zarządzaniem działających aplikacji.
Czym to się objawia? Otóż, algorytm odpowiedzialny za poprawne zarządzanie uruchomionymi aplikacjami, w nieopatrzny sposób wszystkie je zamyka. Nawet te, które użytkownik pozostawi w spokoju. Powiedzmy, przeglądacie internet, a tu nagle dostajecie sms-a. Przechodzicie sobie do aplikacji wiadomości, odpowiadacie na wiadomość, ale chcąc wrócić do wspomnianego surfowania, okazuje się, że aplikacja została zamknięta! Wszystko dla rzekomego oszczędzenia pamięci RAM. Czyżby algorytm charakteryzował się zbędną nadgorliwością?
Tak to właśnie wygląda. Samsung został już o całej sprawie poinformowany, po czym zapewnia nas o pojawieniu się niebawem kilku aktualizacji, które będą miały na celu usunięcie natrętnego błędu. Miejmy nadzieję, że programiści w miarę szybko poradzą sobie z tym i update pojawi się lada moment. Tym czasem, użytkownicy najnowszej galaktyki muszą uzbroić się w cierpliwość… dużą dawkę cierpliwości!