Jak sądzicie? Czy jeden z największych producentów elektroniki na świecie, rzeczywiście kilkukrotnie przebija wartość sprzedawanych urządzeń? Czy ukochane przez wielu iPhone’y są wytworem składanym prze małe rączki chińskich dzieci, dzięki którym smartfon kosztuje Apple przysłowiowe grosze? Firma Merrill Lynch sprawdziła…
Wielu zadaje sobie to pytanie, czy urządzenia Apple są rzeczywiście tak wartościowe na jakie wyglądają? Czy jest to po prostu ściema i przekłamanie? Przecież, urządzenia te kosztują nie małe sumy pieniędzy, zatem sądzić by można, iż słuszne są żądania Apple byśmy płacili tak wiele. Prawda jest jednak inna, a posiadacze iPhone-ów mogą czuć się bardziej robieni w balona niżeli inni! Dane nie kłamią, a są one zatrważające…
W niedługim czasie ukaże się na rynku iPhone 6s. Ale spójrzmy na poprzednie modele. Zatem, wyprodukowanie nie tak starego iPhone’a szóstej generacji kosztuje… lekko ponad dwieście zielonych. Gdy jednak zechcielibyście zakupić go, wówczas należy zapłacić po trzykroć więcej! Jest to ponad 300% marży! Już nie wspominając ile Apple zarabia na Polakach, którzy pragną dostać w swoje ręce ich produkt… :/
W podobnym stopniu Apple zarabia na pozostałych modelach, w tym też na iPhone 6s. Poszczególne podzespoły kosztują firmę w granicach od 20 do 80 dolarów. Rzecz jasna wiadome jest, że zarobić muszą na pensje dla kadry pracowniczej czy promocji produktu, ale… czy potrzeba aż tak wiele?! Jakoś inni producenci potrafią zaoferować równie ciekawe i solidne urządzenia za znacznie mniejsze pieniądze i też dobrze prosperują! Mamy wolny rynek, nikt nikomu nie zabroni, ale gdzie kończy się wolny rynek, a zaczyna prostacka chciwość?! Może wyrazicie swoją opinię w komentarzach poniżej? Gorąco zapraszam!