Nie raz tak bywa, że wygórowane ambicje przerastają nasze możliwości. Niekiedy jesteśmy w czymś dobrzy, co motywuje nas do dalszego działania, ale jak to w życiu wygląda… nie wszystko idzie po naszej myśli. Tak też jest w przypadku twórców jednej z najlepszych obecnie przeglądarek internetowych, Mozilli…
Mozilla na przykładzie sukcesu swojego projektu jakim jest bez mała Firefox, miała w planach osiągnąć równie znamienity sukcesu ze swoim innowacyjnym systemem mobilnym – Firefox OS. Rynek jednak udowodnił Mozilli, że nie wszystko jest tak piękne i kolorowe, jakby się mogło wydawać. Zwłaszcza wówczas, gdy nie posiadamy konkretnego doświadczenia w danej materii. Debiutancki system mobilny ukazał się po kilku latach dewelopingu na paru budżetowych urządzeniach i… jak sami wiecie, z marnym skutkiem dla obu stron. Twórcy zauważyli, że popełnili kilka błędów w procesie twórczym, a napaleni na nowy produkt geecy technologiczni zostali pozostawieni z niesmakiem.
Fundacja Mozilla z uporem maniaka chciała jeszcze naprawić poczynione błędy i ponownie wystartować ze swoim softem, celem podboju wzrastających dopiero rynków na których i tak nie ma szans. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta, bowiem… urządzenia z Androidem! To one wiedzą prym w tej materii i nikt nie ma najmniejszych szans by się przebić. Co prawda, Microsoft stara się jak tylko może by prześcignąć giganta z Mountain View, ale czy podoła temu zdaniu? Tak czy inaczej, Mozilla dała za wygraną, czego skutkiem jest przyszłość bez Firefox OS na urządzeniach mobilnych. Ratunkiem dla platformy ma być jej zastosowanie w telewizorach. Podobno w tej kwestii są już prowadzone rozmowy z Panasonikiem. Pozostaje tylko życzyć im szczęścia! Co Wy o tym sądzicie? Czy Firefox OS zapisze się na kartach mobilnej historii?