Równocześnie z flagowym modelem Huawei P8 została wydana wersja Lite. Maksymalnie minimalistyczna, bo tak nazwał swojego smartfona Huawei. Mamy do czynienia z typowo średnią pólką, aspirującą do miana najpopularniejszego smartfona roku 2015.
Huawei P8 Lite wygląda niemal identycznie jak jego bogatsza wersja. Z odległości kilkudziesięciu centymetrów, bez wprawnego oka, można zdecydowanie pomylić oba te modele. Czar pryska dopiero wtedy, gdy weźmiemy do ręki Lite`a. Odmiennie niż P8 – Lite wykonany jest w całości z plastiku. Mimo wszystko, cała bryła została zaprojektowana z należytą starannością. Tył to imitacja aluminium z ciekawą „metalową” fakturą. Dookoła smartfona biegnie plastikowa ramka, która zapewne spina najważniejsze elementy telefonu. Wszystkie klawisze funkcyjne, podobnie jak w P8 są umieszczone po prawej stronie, co jest pomysłem bardzo udanym. Front to spory 5 calowy ekran. Trudno jednoznacznie stwierdzić jakie szkło zastosowano w P8 Lite. Producent na stronie milczy, a mi się wydaje , że nie jest to Gorilla Glass. Bardzo podoba mi się wersja kolorystyczna recenzowanego produktu. Szampańskie złoto powinno też zdobyć uznanie wśród żeńskiej części czytelniczek.
Huawei P8 Lite ma spory plus i przewagę nad innymi . Jest specyfikacja a co za tym idzie wydajność. Za cenę poniżej 900 zł (12.2015) trudno szukać podobnego smartfona. Urządzenie zostało wyposażone w ośmiordzeniowy procesor Kirin 620 o taktowaniu 1,2 Ghz oraz 2 GB pamięci RAM. Za grafikę odpowiada już trochę leciwy procesor Mali 450 MP. Mocy starcza na sporo, bez problemu odpalimy kilka aplikacji oraz zagramy w wymagające gry. Wspomnieć trzeba o ekranie, który jest chyba najsłabszym elementem smartfona. Panel o rozdzielczości 1280×720 pix wykonany w technologii IPS, świeci trochę słabo. Łopatologicznie mówiąc jest ciemny jak grudniowa noc. Nie najlepiej też jest z odwzorowaniem barw. Czerń zdecydowanie wchodzi w odcienie szarości, biel natomiast jest bardzo przybrudzona. W porównaniu do IPSów LG lub Amoledów Samsunga, Huawei wypada tutaj poniżej przeciętnej. Dość słabo wygląda też gospodarowanie energią. Wbudowana bateria o pojemności 2200 mAh starcza na około 14 h normalnej pracy – czyli cały dzień i nic ponad to.
Sporym plusem są multimedia. Aparat o rozdzielczości 13 mpx, bardzo przywozicie robi zdjęcia. Mogę się mylić , ale to chyba ten sam co zostawano w normalnym P8. Nie zabrakło też w nim funkcji trybu poklatkowego czy trybu makijaż, który podobno nas upiększa. Film nagramy w rozdzielczości FullHD 1080p. Front to natomiast aparat o rozdzielczości 5 mpix, który jak każdy przedni aparat nie zachwyca, ale jest. Dobrze też Huawei gra. Głośnik, który umieszczony jest na dolnej krawędzi wydobywa z siebie i wysokie i niskie tony, raczej nie mamy na co narzekać. Na słuchawkach tez jest dobrze, szczególnie jak mamy inne niż te które dołączone są do zestawu. Ogólnie standard, trochę lepiej od ogólnej średniej.
Przykładowe zdjęcia wykonane Huawei P8 Lite
System operacyjny to android w wersji 5.0.1 z nakładką producenta EMUI w wersji 3.1. o systemie powiedziałem dość sporo przy recenzji Huawei P8 do której zapraszam. Sporo funkcji, dzięki czemu możemy sobie spersonalizować smartfona pod siebie. Oczywiście pod warunkiem, ze zdołamy się przyzwyczaić do menu głównego tudzież pulpitu, który, podobnie jak w Iphonie, nie posiada schowka na aplikacje. Podobno została zapowiedziana aktualizacja do Androida 6, jednak dokładna data aktualizacji nie jest znana. Update`y produktów Huaweia, niestety nie odbywają się często a na pewno nie szybko.
Podsumowując. Huawei P8 Lite to urządzenie bardzo przystępne cenowo. Zdecydowane plusy to ogólny wygląd, specyfikacja i multimedia czyli jedne z najważniejszych aspektów dzisiejszych smartfonów. Do minusów zaliczymy ekran i baterie i brak aktualizacji. Sami musicie znaleźć między tym kompromis!
Jak zawsze zapraszam na film!