Do rozpoczęcia największego show mobilnego półświatka elektroniki pozostało nieco ponad dwa tygodnie. W tym czasie może się wydarzyć wiele ciekawych rzeczy, a jedna z nich będzie prezentacja niezwykłego i stosunkowo przełomowego smartfonu – LG G5…
Pamiętacie może wzmianki na temat projektu modułowego smartfonu o wyjątkowej nazwie “Project Ara”? Twórcą tego pomysłu jest nie kto inny jak wujaszek Google. W ramach tego projektu każdy z nas mógłby “zbudować” telefon specjalnie przystosowany do konkretnych zapotrzebowań. Koreański producent elektroniki najwidoczniej podpatrzył ów pomysł i zamierza go wykorzystać na swój sposób. Nieco przygaszę wasze nadzieje na zbudowanie własnego “G5”, ponieważ modyfikować w ten sposób będziemy mogli jedynie elementy głównego aparatu fotograficznego oraz przetwornika odpowiadającego za jakość dźwięku w smartfonie.
Być może to niewiele, ale wiadomo jak dużo opcji personalizacji będzie dostępnych. Dwie, pięć, a może dziesięć? To okaże się w dniu samej premiery urządzenia, która przypada na 21-ego lutego. Na koniec wspomnę jeszcze tylko o jeszcze jednej ciekawej nowości, która zagości w nowym modelu z serii “G”. Jest nią “Always On”. Nawet osoby słabo znającej język angielski z łatwością zrozumieją, że chodzi o coś stale włączonego. Bowiem, w telefonie zostanie zaimplementowana funkcja wyświetlania najważniejszych powiadomień, jak w przypadku zegara w Lumiach od Microsoftu. Wyświetlane będą powiadomienia dot. wiadomości, nieodebranych połączeń oraz daty i czasu. Ciekawe czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na baterię? Microsoftowi udało się zrealizować ten pomysł, tak by poziom naładowania baterii nie cierpiał, zatem z LG G5 może być podobnie. Co sądzicie o tym? Komentujcie! ;)