Przyszedł czas na kolejną premierę nowego dziecka Apple, a tym razem jest nim iPhone SE. Model ten ochrzczony nazwą “odgrzewanego kotleta”, jest usprawniona wersją modelu “5s”, Słuchawka ta wzbudziła niemałą furorę na świcie, a teraz przyjdzie nam podziwiać ją nieco bardziej z bliska za już nie aż tak duże pieniądze… Czy warto będzie kupić nowego iPhone’a?
Właśnie do sieci wpłynęła informacja o starcie procesu przedsprzedaży w naszym kraju! Tak, dość rzadko zdarza się by Apple wypuściło na nasz rynek swoje nowe urządzenie w tak zastraszającym tempie! Kto jest sprawcą tego obrotu spraw? Tego nie wiemy, ale z pewnością warto się z tego cieszyć, że nie jesteśmy traktowani jako kraj trzeciego świata! To jednak nie koniec dobrych informacji, gdyż iPhone SE w wersji 16 GB pamięcią ROM oferowany jest za pośrednictwem oficjalnego kanału sprzedażowego w cenie… jedynie 2149 złotych! Celowo piszę “jedynie”, ponieważ zwykle nowy iPhone kosztował u nas ponad 3 tys. zł, a tu taka promocja! ;)
W sprzedaży dostępna jest również wersja 32 GB, która kosztuje już 2649 złotych. Przyznacie, że nie jest tak drogo jakby można było się tego spodziewać! Czyżby nadeszły kluczowe zmiany w polityce firmy odnośnie takiego kraju jak nasz? Mam osobiście nadzieję, ale jedna pozostanę przez jakiś czas bardziej sceptyczny. Choć z drugiej strony, fajnie byłoby zakupić przykładowego iPhone’a 6s w cenie 1500 – 1800 zł! Ale czy my dożyjemy takich czasów? Cóż, może wnuki naszych wnuków już się doczekają… ;)