Dwa dni temu informowałem was o groźnej karze finansowej, którą będzie musiał zapłacić Google za swoje praktyki monopolistyczne. Kara ta nie jest mała, ale zarzuty także nie należą do skromnych. Co jednak o tym wszystkim sądzi sam pozwany? Czy uda mu się wyjść cało z opresji? Zobaczmy!
Wujaszkowi Google zarzuca się praktykowanie monopolu polegającego na zmuszaniu do korzystania z aplikacji jego autorstwa. Jak już mówiłem, instalowanie aplikacji takich jak Google Play jest koniecznością, gdy twórca urządzenia chce za darmo wykorzystywać ich system. Jak widać, KE nie do końca jest w stanie zrozumieć tego typu politykę. Gigant jednak postanowił nie zwlekać i wytłumaczyć pokrótce na czym polega polityka systemu Android. Mianowicie chodzi o to, że każdy producent sprzętu może usunąć aplikacje związane z Google i zamienić je swoimi autorskimi. Jak wiemy, wiąże się to z późniejszą koniecznością uiszczania tantiem. O tym jednak nie zdążył dokładnie wspomnieć. ;)
Również każdy użytkownik systemu ingerując w kod źródłowy systemu, jest w stanie pozbyć się niechcianych aplikacji, co wg Google’a nie jest łamaniem jakiegokolwiek regulaminu. Taka jest właśnie polityka systemu Android i z tym się zgadzają producenci sprzętu, którzy go wykorzystują! Nie mniej jednak, wujaszek Google jest otwarty na dalszą polemikę z Komisją Europejską by móc finalnie dopiąć sprawę do końca. Zatem, czekamy teraz na odpowiedź ze strony KE, które (jak to często bywa) może nie przebierać w kontrargumentach! Ciekawe czy Google będzie zmuszone zapłacić te 7,4 mld USD? Jak Wy sądzicie? Komentujcie!
Polish