Przez ostatnie lata popularność “sprytnych zegarków” stopniowo się zwiększała. Dzięki temu, prawie każdy może pozwolić sobie na taki czy inny model, zaś klasyczny zegarek odszedł niejako na boczny tor. Wydaje się jednak, że rynek się już nieco nasycił, a sprzedaż smartwatchy właśnie zaczęła powoli zwalniać. Czy to już koniec ery smartwatchy?
Osobiście nie wierzyłbym w to, że ludzie przestana kupować zegarki… rzecz jasna te “sprytne”. Technologia wciąż prze na przód i co chwila pojawia się coś nowego i wyjątkowego. Jednakże w ostatnich miesiącach nie pojawiło się nic rewolucyjnego, co mogłoby zainteresować potencjalnych nabywców. Jak odebrałbym informację o zmniejszeniu się sprzedaży tego typu urządzeń na rynku mobilnym. Kto góruje na nim? Nie kto inny jak Apple (1.6 mln)! Wciąż jest on liderem w grupie, a zaraz za nim plasuje się jego największy konkurent, czyli Samsung (0.6 mln). Pierwsza trójka jest zamykana chińskiego giganta, Lenovo z wynikiem 300 tys. sprzedanych egzemplarzy od początku roku.
Z całej trójki tylko Lenovo odnotowało niewielki wzrost sprzedaży, zaś pozostali odczuli mniej lub bardziej dokuczliwe spadki w tej materii. Jeśli jednak chodzi o cały rynek, to sprzedaż w porównaniu do poprzedniego roku spadła o 32%! Czy ta sytuacja może się jeszcze zmienić? Z pewnością tak! Wystarczy, że na rynku pojawią się urządzenia nieco bardziej zaawansowane technologicznie, które będą w stanie dokonywać rzeczy obecnie nieosiągalnych! Co sądzicie na ten temat? Czy jest jeszcze coś, co powinno pojawić się w smartwatchach? Piszcie w komentarzach poniżej materiału! Zapraszam Was również na nasze forum, gdzie dowiecie się równie ciekawych rzeczy! ;)