W swojej karierze recenzenta smartfonów udało mi się przetestować trzy wersje myPhone`a Flip. Pierwszą generacje tego telefonu ponad dwa lata temu, drugą całkiem niedawno na łamach portalu videotesty.pl. Dziś mam Wam do pokazania trzecią generacje tego telefonu. Zapraszam na recenzję!
Zacznijmy od wyglądu. MyPhone Flip 3 to telefon z klapką – wiem dziwnie to brzmi w dobie smartfonów, ale na tę chwilę jest to jedyny producent który produkuje, albo raczej sprzedaje tego typu telefony. MyPhone wykonany jest w całości z plastiku, niestety nie jest to plastik najwyższych lotów. Sprawia wrażenie naprawdę taniego, choć może to nie przez sam materiał a wagę telefonu, która wynosi zaledwie 103 gramy. Przyznajmy jednak, że przy tym modelu niska waga może być zaletą.
Podoba mi się za to kolor. Myphone Flip 3 wyszedł w dwóch kolorach – czerwonym oraz niebieskim. Stwierdzam, że ten który mam jest naprawdę zjawiskowy. Żywa, krwista czerwień niczym świeżo pomalowane paznokcie u kobiety – to może się podobać.
Zanim otworzymy wspomnianą klapkę, zobaczmy co oferuje nam telefon na zewnątrz. Prawa strona to trzy przyciski – głośniej, ciszej oraz włączanie latarki – latarki, która posiada nie jeden, a dwa ledy. Po lewej stronie natomiast wejście na słuchawki oraz gniazdo microUSB. Na froncie znajduję się zdecydowany plus tego telefonu. Nie mam tu na myśli aparatu, ale trzy ikonki, które w nad wyraz widoczny sposób informują nas o niedobranym połączeniu oraz wiadomości. Wygląda to doskonale i sprawdza się zdecydowanie lepiej niż zwykła dioda powiadomień w smartfonie.
Na tyle telefonu znajduje się przycisk SOS, który po wciśnięciu wysyła informacje i dzwoni do wskazanej przez nas wcześniej osoby. Funkcja doskonale znana już od wielu lat.
Na rewersie znajduje się jeszcze głośnik, zobaczcie jaki duży. Nie przypominam sobie tak sporego głośnika w jakimkolwiek innym telefonie czy smartfonie.
Gdy w końcu otworzymy klapkę, zobaczymy dużą klawiaturę alfanumeryczną oraz dość spory ekran o przekątnej 2,4 cala. Tym razem, prócz tego, że jest to nie najmniejszy ekran, posiada również przyzwoitą rozdzielczość 320×240 pix. Dzięki temu wyświetlane treści i ikonki są dobrze widoczne. Weźmy również pod uwagę to, że docelowym odbiorcą będzie osoba starsza, dla niej takie niuanse jak wielkość ekranu czy czcionka są bardzo ważne.
Wracając jeszcze do klawiatury. Wykonana jest z plastiku , który raczej nie powinien się ścierać. Szkoda, że nie jest podświetlana, jest to niewątpliwie spore niedopatrzenie. Klawiatura ma 7 rzędów ze środkowym kwadratowym przyciskiem służącym jako klawisz nawigacyjny. Każde przyciśniecie klawisza uruchamia panią, która mówi co nacisnęliśmy. To ponowy ukłon zarówno w stronę osób starszych, jak i też niedowidzących.
Przejdźmy może do samego systemu. Jest to typowy, prosty interfejs, logicznie napisany, który nie powinien sprawić nikomu trudności. Warto wspomnieć najpierw o funkcjach hardwerowych – Flip 3 posiada dwa sloty na kartę SIM oraz jeden na kartę SD. Pamiętajmy też, że bez karty pamięci nie zapiszemy żadnego pliku czy zdjęcia – zresztą kto by chciał zapisywać zdjęcia w takiej rozdzielczości.
Nie zmienia to jednak faktu, że karta przydaje się aby np. zapisać skróty do kontaktów i zapisać tam zdjęcia naszych bliskich. Jako, że ekran nie ma słabej rozdzielczości same zdjęcia kontaktów nie wyglądają źle.
Ponadto w telefonie znajdziemy wszystkie potrzebne funkcje – jest wspomniana latarka, ale jest też i kalendarz, stoper, budzik, kalkulator oraz radio, które działa ze słuchawkami. Nie zabrakło również programu do zarządzania plikami w telefonie. O samych zdjęciach już powiedziałem i nie ma co dalej roztrząsać tego tematu. Powiem tylko o głośniku, który jak powiedziałem jest duży. Gra niestety słabo, ale ważne że głośno – duży – głośno brzmi logicznie.
Bateria o pojemności 900 mAh, choć na pierwszy rzut oka mała, to jednak powinna starczyć ze spokojem na minimum tydzień.
Podsumowując – myPhone Flip 3 to poczciwy telefon. Wszystkie ważne funkcje posiada, słychać przez słuchawkę dobrze. Nie mam zasadniczo nic do zarzucenia temu produktowi tym bardziej, że jest tani – jego cena nie przekracza 130 zł. Moim zdaniem lepszy niż 3310 2017 i jako telefon tylko do dzwonienia jest wart tej kasy.