Można powiedzieć , że świat się kończy. Jeszcze niedawno chińskie smartfony korzystały z niedopracowanych, dziurawych systemów spod znaku Android. Dziś mamy czysty jak łza, oficjalny, wspierany przez Google system na smartfony Xiaomi. Mam okazję zaprezentować pierwszy smartfon z serii AndroidOne – Xiaomi Mi A1
Sam smartfon wydaje się rozsądnie wykonany. Na samym jednak początku warto wspomnieć do kogo jest skierowany. Nie jest to urządzenie flagowe. Raczej typowa średnia półka granicząca z budżetem z zupełnie czystym systemem Android. Nie jest to jednak taki zwykły Android bez nakładki. Jest to pełnoprawny system, który będzie wspierany prosto od Google ze wszystkimi jego dobrodziejstwami, ale i dla niektórych wadami. Osobiście jestem fanem czystego systemu. Od kilku lat korzystam z Nexusów i długo czekałem właśnie na taki telefon – tani, dobrze wykonany i ze wsparciem Google.
Trochę jednak się zdziwiłem, jak przy pierwszym uruchomieniu przywitał mnie Android Nougat 7,1,2 a nie Oreo, ale Google obiecał, że aktualizacja nastąpi do końca roku. Zobaczymy. Za to poprawki zabezpieczeń momentalnie zaktualizowały się do miesiąca września – czyli są aktualne.
Wygląd
Przejdźmy jednak do wyglądu, wykonania, zobaczmy, oceńmy a w razie potrzeby skrytykujmy. Xiaomi jest bardzo smukłym smartfonem, ale tez i sporym z racji tego, że posiada ekran 5,5 calowy. Urządzenie wykonane jest w całości z metalu. Tył wydaje się lekko chropowaty, trudno powiedzieć czy będzie opierał się ryskom. Na rewersie znajdziemy również czytnik linii papilarnych oraz podwójny 12 Mpix aparat wraz z LEDem, który minimalnie wystaje poza obrys bryły.
Bardzo podobają mi się lekkie wyprofilowane rogi. Szkło Gorilla Glass na froncie jak i wspomniana metalowa obudowa lekko zaokrąglone są na krawędziach, dzięki temu smartfon wygodnie i pewnie trzyma się w ręce. Oczywiście smartfon w żaden sposób nie jest rozbieralny – wszystkie porty ulokowano na dole, gdzie mamy port usb-c oraz Jack 3,5 mm. Znalazł się tam również głośnik i mikrofon. Mi A1 posiada również port hybrydowy – jakby ktoś nie wiedział, to taki gdzie możemy ulokować dwie karty SIM albo jedną kartę SIM i druga SD. Zasadniczo, karta SD raczej nie będzie potrzebna, ponieważ smartfon posiada aż 64 GB pamięci wbudowanej.
Zastrzeżenie mam jeszcze do dość grubych ramek, na górze i dole ekranu. Szczególnie zlikwidowałbym te dolne klawisze i przeniósł je na ekran. Zdecydowanie lepiej by to wyglądało a i gabaryty by się zmniejszyły.
Warto wspomnieć jeszcze o tym, że Xiaomi posiada diodę powiadomień, oraz podczerwieni do obsługi np. telewizora.
Specyfikacja
Specyfikacja Mi A1 nie zaskakuje i jest doskonale znana. Podobne, a wręcz takie same podzespoły ma np. Redmi Note 4 czy Xiaomi Mi 5X. zasadniczo nic szczególnego, ale warto odnotować, ze przy czystym aktualnym systemie 4 GB pamięci RAM oraz Snapdragon 625 dają komfort korzystania. Wszystko działa płynnie, nie ma problemu z przeglądaniem Internetu czy mediów społecznościowych. Grać również się da. Przez te paręnaście godzin korzystania ze smartfona nie narzekałem na wydajność.
- Kolor: różowy/czarny
- Wyświetlacz: 5,5 cala
- Procesor: Qualcomm Snapdragon 625 (8 rdzeni, 2.00 GHz, A53)
- Pamięć RAM: 4 GB
- Pamięć wbudowana: 64 GB
- System: Android 7.1.2 Nougat
- Połączenia: LTE, Dual SIM, Bluetooth, Wi-Fi
- Aparat tył: Dual 12 Mpix (26mm, f/2.2; 50mm, f/2.6)
- Aparat przód: 5.0 Mpix
O ekranie zdążyłem już powiedzieć trochę wcześniej, ale uściślając mamy tutaj IPSowy panel o rozdzielczości FullHD czy 1920 1080 pix. Świeci jasno, kolory są żywe dobrze odzwierciedlone. Tutaj zasadniczo nie ma niespodzianki, takie panele produkowane już są od pewnego czasu przez chińczyków.
Wszystko w prąd zaopatruje bateria o pojemności 3080 mAh – akumulator dość spory, powinien wystarczyć na około 12-13 godzin na włączonym ekranie. Szkoda, że zabrakło szybkiego ładowania
Multimedia
Xiaomi postanowiło umieścić w swoim smartfonie dwa obiektywy i to oba 12 Mpix. Zdjęcia na pierwszy rzut oka wychodzą bardzo ładnie, jednak przy niemałym już przybliżeniu czy jeżeli sprawdzamy to na komputerze, widzimy dość mała szczegółowość fotografii, szczególnie jeżeli chodzi o dalsze perspektywy. Z bliższej odległości jest lepiej, a jak rozmażemy tło to już w ogóle jest bardzo fajnie. Sama aplikacja aparatu posiada również sporo opcji – od ustawień ręcznych po HDR panoramę kończąc na ustawieniach głębi ostrości. Smartfonem możemy również nagrywać filmy w rozdzielczości 4K, niestety tutaj z kolei możemy przyczepić się do braku stabilizacji. Zasadniczo aparat to jedyny aspekt do którego mam najwięcej zastrzeżeń.
Smartfon za to broni się jeżeli chodzi o głośnik. Gra głośno, czysto. Nie często się zdarza to w produktach Xiaomi. Kończąc już recenzję warto jeszcze wspomnieć o łączności, a najbardziej interesuje nas to, że Xiaomi obsługuje LTE 800 Mhz, czyli nie będziemy mieli problemów z zasięgiem szybkiego Internetu.
Podsumowując
Smartfon sympatyczny, żwawo działający, na pierwszy rzut oka wydaje mi się , że wart polecenia. Cena nie najmniejsza, przekraczająca 1000 zł. W opisie macie pewny sklep z najnowszym Xiaomi. Jestem ciekawy waszej opinii piszczcie w komentarzach!
Wydaje się całkiem przyzwoitym smartfonem. Taki typowy średniak bym powiedział ?
Jak dla mnie ten smartfon jest świetny, innego nie chce ?
Jeśli chodzi o wygląd, to nie przypadł mi do gustu, ale niewątpliwie czysty Andek i wparcie google, to spory atut dla tego smartfona. W okolicach marca pewnie będzie dostępny za jakieś 600 zł, wtedy będzie to cena za która warto go kupić..